Jorge dla Como tu: "To są najlepsze wspomnienia"


Wczoraj ukazał się wywiad, którego Jorge udzielił dla meksykańskiego magazynu "Como Tu". Jesteście ciekawi, co powiedział? Zainteresowanych zapraszam do rozwinięcia posta.

Tłumaczenie wykonano dla bloga Jorge Blanco Polonia, uprasza się o nie kopiowanie tego posta.

Mieliśmy możliwość przeprowadzić niesamowity wywiad z przystojnym meksykańskim aktorem, Jorge Blanco. Zapytaliśmy go trochę o to, jak wyglądały początki jego kariery jako artysty oraz o to, jak dorósł w ciągu ostatnich lat. Jak wiemy ostatnie 4 lata Jorge spędził, pracując na planie ekscytującej serii "Violetta", gdzie wcielał się w postać Leóna.

Seria odniosła duży sukces w krajach Ameryki Łacińskiej i Europy, ale dobiegła już końca, odbyła pożegnalną trasę koncertową a teraz wchodzi do kin z filmem "Tini - nowe życie Violetty". Film był kręcony we Włoszech i został wyprodukowany przez Gloriamendi.

"Tini - nowe życie Violetty" ekscytuje fanów serialu, dzięki elementom takim jak dobra muzyka, choreografia, przyjaźń i miłość. W filmie pokazana zostanie kluczowa zmiana Violetty, która przeistoczy się w historię rozwoju osobistego piosenkarki.

Zobacz szczegóły rozmowy z aktorem.



"Como Tu": Jak się czujesz na tym etapie swojego życia?
Jorge: Mówiąc szczerze jestem bardzo zadowolony z tego co mnie teraz spotyka w sferze zawodowej. To niesamowite, że wystąpiłem w filmie, uwielbiam kino i jest to drugi film, który zrobiłem, wiec miałem możliwość po raz drugi poczuć się niesamowicie. Teraz pracuję nad moim solowym albumem i jestem z tego bardzo zadowolony, to bardzo ciekawy rok.

"ComoTu": Jakie były twoje oczekiwania zanim zostałeś aktorem?
Jorge: Wiesz, kiedy byłem mały uwielbiałem śpiewać, ale byłem przy tym bardzo nieśmiały; śpiewałem, ale tylko dla siebie. Moi rodzice bardzo mnie wspierali i zachęcali do próbowania, a ja próbowałem, aby potem nie żałować i zaliczyłem jakieś tam castingi. Potem, kiedy skończyłem 15 lat i miałem pójść do liceum, tak szczerze nie wiedziałem co chcę robić dalej w życiu i pomyślałem: "Najlepiej będzie skończyć szkołę i potem podjąć decyzję, co dalej robić". Ale nagle pojawiła się szansa na wzięcie udziału w castingu do "High School Musical La Seleccion, reality show Disneya i powiedziałem sobie "pójdę tam i zobaczę, co się stanie" i zostałem. Od tego czasu ciągle pracuję i za każdym razem coraz bardziej zakochuję się w tym co robię, najpierw był śpiew, teraz też aktorstwo i taniec.

"Como Tu": Powiedz, jak to się stało, że dostałeś rolę Leóna w Violetcie?
Jorge: Przed rozpoczęciem projektu "Violetta" przez 5 lat pracowałem dla Disneya i to był pierwszy raz, kiedy zaproponowali mi rolę bez castingu, powiedzieli, że myśleli o mnie, kiedy pisali tę postać, tak szczerze to zaszczyt dostać rolę bez konieczności uczestnictwa w castingu i poczułem się z tym super dobrze.

"Como Tu": Jak wiele dała ci postać Leóna w ciągu tych wszystkich lat?
Jorge: Dobrze, zacznijmy od tego, że spędziłem kilka lat, blisko 4 i pół, z tą postacią i to nauczyło mnie wielu rzeczy. Musiałem spędzić ponad 4 lata z dala od mojego kraju, podróżowałem dookoła świata w trasach koncertowych i to sprawiło, że nauczyłem się wielu rzeczy, otworzyłem głowę na wiele nowych rzeczy i wreszcie nauczyłem się wiele pod względem zawodowym i osobistym. Zamykam ten etap mojego życia jako człowiek szczęśliwy, ze wszystkim czego się nauczyłem i z ze wszystkimi ludźmi, których poznałem.

"Como Tu": Jakie jest najbardziej znaczące doświadczenie, które wyniosłeś z pracy nad serią?
Jorge: Myślę, że te najbardziej znaczące doświadczenia to możliwość podróżowania, nauki, dojrzewania, bo nie jest łatwo wyjechać samemu do innego kraju. Szaleństwem jest zaczynać samotne życie wśród obcych ludzi, ale jednocześnie to pozwala ci szybko nauczyć się wielu rzeczy. Poznałem również wspaniałych przyjaciół, których mogę nazywać niemal braćmi i teraz mam dobry pretekst do podróżowania, aby się z nimi spotkać.

"Como Tu": Trudno było ci opuścić kraj i rodzinę?
Jorge: Jasne, trudno jest żyć z dala od swojej rodziny, przyjaciół, dziewczyny, ale jest to także wielkie wyzwanie. Robię wszytko co mogę, aby twardo stąpać po ziemi, utrzymywać kontakt z ludźmi, którzy dają mi energię i pamiętać o tym, kim jestem, aby z pełni naładowanymi akumulatorami powrócić do pracy z tą samą siłą. I oczywiście zawsze tęsknię za dobrym jedzeniem, tak...



"Como Tu": Jakie emocje towarzyszyły ci, kiedy seria się kończyła?
Jorge: Czułem wiele uczuć w tym samym czasie, rozpoczynając od pożegnań. Pierwsze było pożegnanie z serią, powiedziałem sobie "wow, to jest ostatni raz w studio, z ekipą, ostatnia taka sytuacja". Potem pojechaliśmy w trasę, aby pożegnać się z tym projektem. Zagraliśmy blisko 370 koncertów, więc było tego sporo, pożegnaliśmy się z piosenkami i odgrywanymi postaciami na scenie, a także z niektórymi kolegami, którzy nie grali w filmie, a z którymi byliśmy bardzo blisko. Inne pożegnanie miało miejsce podczas ostatniego dnia zdjęć do filmu i wtedy powiedziałem sobie: "to ostatni raz, kiedy wcielam się w postać Leóna". Ale wszystko, co przeżyliśmy, było niesamowite i niczego nie żałuję. To są najlepsze wspomnienia.

"Como Tu": "Jak sądzisz, jakie wrażenia wywoła film "Tini" wśród oglądających serię?
Jorge: Cóż, liczę na to, że dobre, ale nie jestem w stanie tego przewidzieć, chociaż widziałem już ten film. Mam nadzieję,  że bardzo spodoba się ludziom i że ten film był dobrym pomysłem na zakończenie przygody z projektem. Fabuła jest naprawdę fajna, bardziej bliska rzeczywistości, ponieważ w kinie szuka się formatów bardziej bliskich życiu. Postacie są bardziej dojrzałe, znajdują się w innych okolicznościach życiowych, jest nowa muzyka. Ponadto realizacja filmu: jakość obrazu jest piękna, mieliśmy genialnego operatora zdjęć i reżysera. Mamy więc punkty za jakość a teraz czekamy, czy film się spodoba, mam nadzieję, że tak.

"Como Tu": A teraz? Jakie masz nowe projekty?
Jorge: Teraz jestem podczas pracy nad moją muzyką. Niedawno podpisałem kontrakt z Hollywood Records. Ostatnie dwa miesiące spędziłem w Los Angeles, pracuję codziennie: piszę, komponuję i nagrywam piosenki. Liczę, że w tym roku usłyszymy część z nich, a może i więcej. Z drugiej strony wciąż chodzę na castingi, nie chcę całkowicie porzucać aktorstwa.

"Como Tu": Z kim chciałbyś pracować w przyszłości?
Jorge: To trudne pytanie. Naprawdę, nie wiem. Byłoby zaszczytem pracować z wielkimi piosenkarzami i aktorami, zaczynając od wielkich aktorów meksykańskich, takich jak Diego Luna i Gael Garcia, którzy z sukcesami reprezentują nas za granicą. I oczywiście, z międzynarodowymi: Leonardo Di Caprio i Natalie Portman, lub z kimkolwiek wielkim, od kogo mógłbym się czegoś nauczyć.

Nie mamy wątpliwości, że Jorge Blanco jest bardzo utalentowany i może być przykładem do naśladowania.

Wywiad z Jorge w wersji oryginalnej, znajdziecie pod tym linkiem:



1 komentarz:

Copyright © 2014 Jorge Blanco Polonia , Blogger